Rozdział 287

„Nie, pomiń ten odcinek,” mamroczę trochę później, gdy jestem zwinięta obok Jessego w zakątku, świeżo po prysznicu i w końcu jedząc kolację. „Jest zbyt smutny, kiedy się rozstają –”

„Ale jest tu tyle dobrych żartów,” protestuje Jesse, wyciągając rękę w stronę małego odtwarzacza DVD na jego kolanach....

Zaloguj się i kontynuuj czytanie