Rozdział 339

„Hej,” mówi Luca, uśmiechając się do mnie delikatnie i obejmując mnie ramieniem, gdy ruszamy w stronę zamku. „To było szalone, jak zwykle.”

„Luca,” mówię cicho, patrząc na niego, pomijając uprzejmości. „Co się dzieje?”

Jego twarz się napina i odwraca wzrok. „Nic się nie dzieje.”

Zatrzymuję się w mie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie