Rozdział 342

Moje usta wykrzywiają się w desperackim grymasie, bo nawet jeśli on czuje ulgę...

Boże, jak ja kocham być kadetem szpiegostwa. Nie chcę być przeniesiona – chcę studiować to wszystko.

"Porozmawiam z kapitanem," mówię, dając pewny skinięcie głową. "Zrobię... zrobię oba kierunki."

Neumann uśmiecha się ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie