Rozdział 350

Patrzę z wielkim podziwem, jak zaczyna się atak. Samoloty i helikoptery wylatują z jakiegoś lotniska za nami i przelatują nad naszymi głowami, szybko zmierzając w stronę klifu Atalaxian. Obserwuję, jak burzowe chmury nad klifem zaczynają się cofać, robiąc miejsce dla samolotów. Front Atalaxian wydaj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie