Rozdział 382

To było tak, tak krótko później, kiedy siedzę z tyłu transportu, pędząc na linię frontu bitwy z Jacksonem, Rafe'em i Rogerem u mojego boku. Moje ręce drżą trochę, gdy patrzę, jak Roger zakłada słuchawkę, którą dał mu mój ojciec, aby mógł komunikować się z bazą.

Bo tata nie jest tutaj – chciał przyje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie