Rozdział 394

Jęczę, moje ręce mocno trzymają drewniany słupek łóżka, gdy Pippa mocno ciągnie za sznurki mojego gorsetu. „Pippa,” dyszę, starając się spojrzeć na nią przez ramię, „czy to naprawdę konieczne? Mam już dość wąską talię…”

„Przepraszam, Ariel,” mówi Pippa, sznurki tak napięte, że jej palce są zaczerwie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie