Rozdział 399

Ale nagle Gabriel pojawia się w środku mojego pokoju i natychmiast rusza w moją stronę. „Nie wolno ci tam iść,” warczy. „Spać tam!? W Ciemności!? Co ci przyszło do głowy!?”

Znowu się przed nim kulę, nawet gdy mój wilk warczy.

„Gabriel,” mówi Elias, jego głos ostrzegający. „Opanuj się.”

Ku mojemu zas...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie