Rozdział 402

J-jacks? Głos Ariela szepcze, desperacki i niewierzący. Czy jesteś prawdziwy? Czy sobie ciebie wyobrażam?

Szloch wydobywa się z gardła Jacksona, gdy pada na kolana. Ari, mówi do niej, jego mentalny głos drżący, nadchodzę –

Kochanie, mówi ona, słowo krótkie i przestraszone. Kochanie, nie – oni cię za...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie