Rozdział 447

Mark szedł korytarzem z ciężkim sercem, ręce głęboko zanurzone w kieszeniach, z grymasem na ustach. Boże, on po prostu... nie potrafi zrobić nic dobrze, prawda?

Oczywiście, że tego żałuje. Od razu tego żałował, że tak lekko potraktował wiadomości od Rafe'a, śmiał się z tego, nie zwracając wystarczaj...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie