Rozdział 47

Moje oczy natychmiast kierują się ku Rafe'owi i Jesse'emu po drugiej stronie pokoju, ale są pochłonięci rozmowami z Jacksonem i Tonym.

„Nie, nie,” mówi Alvez, jego głos miękki i zadowolony. „Nie wołaj brata, Ariel. To byłby kiepski wybór.”

Przenoszę wzrok z powrotem na profesora, a wewnątrz mnie wil...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie