Rozdział 53

Jesse jest naprawdę miły dla mnie przez resztę poranka, obejmując mnie ramieniem i żartując przez całą drogę na śniadanie. Nawet ja nie mogę powstrzymać się od śmiechu, mimo że w moim żołądku tworzy się głęboka kałuża niepokoju, ponieważ nie mam absolutnie żadnej kontroli nad tym, jak Luca zareaguje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie