Rozdział 58

„To nie jest strata czasu,” odparłam, rzucając Jacksonowi gniewne spojrzenie. „To jest zadanie.”

„Zadanie polegało na tym, żeby marmur coś zrobił. Jeśli twoje moce nie są telekinezą, dlaczego próbujesz go podnieść?”

Patrzę na niego zdezorientowana. „No dobrze, a skąd wiesz, że moje moce nie są telek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie