Rozdział 72

Niestety, tej nocy, gdy wchodzę w stan snu, Luca tam nie ma. Niepokój narasta we mnie, gdy obracam się w brzozowym lesie, szukając go, ale to... zdecydowanie tylko ja sama. Marszczę brwi, próbując go poczuć... czy on po prostu... nie śpi?

I jest tam... na pewno coś. To prawie tak, jakbym mogła... cz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie