Rozdział 76

Nachylam się do przodu, pragnąc go ponownie mocno pocałować, ale nagle jego słowa docierają do mnie w pełni, i wydaję małe pisknięcie, prostując się.

„Co?” Luca pyta, nagle zaniepokojony.

„Poczekaj,” mówię, patrząc na niego z rezerwą, gdy pozwalam kolanom opaść po obu stronach jego bioder, usiada...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie