Rozdział 91

To przyciąga jego uwagę, i odwraca się do mnie, warcząc i szczerząc zęby. Ale ja tylko krzyżuję ramiona, patrząc na niego z gniewem. „Posłuchasz mnie? Wiem rzeczy, dobrze? A jej tutaj nie ma.”

Jackson nieruchomieje, tylko patrzy na mnie.

„Nie oszukuję cię, Jacks!” krzyczę, teraz sama spanikowana, ch...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie