1
Rozdział 1 – Co Teraz
„LUCY!” usłyszałam, jak Alfa Ranger ryknął na mnie przez dom.
Składałam ręczniki w pralni znajdującej się w piwnicy domu stada. Moje ręce zaczęły drżeć, gdy usłyszałam jego krzyk, „PRZYJDŹ TU NATYCHMIAST!”
Szybko pobiegłam po schodach, prawie potykając się o własne nogi. Weszłam do kuchni, gdzie stał Alfa Ranger obok swojej dziewczyny, Mirandy. Była wysoka, blondynka i piękna, ale w środku była brzydka. Ukończyłam liceum trzy miesiące temu, i chociaż Miranda dręczyła mnie w szkole i sprawiała, że byłam nieszczęśliwa, nadal lubiłam tam chodzić. To była przerwa od moich obowiązków i bycia niewolnicą stada.
Tęsknię za codziennym jedzeniem, nawet jeśli większość dzieci nienawidziła szkolnych obiadów, często były to jedyne posiłki, jakie miałam.
Kuchnia pachniała wspaniale, gdy kucharze przygotowywali śniadanie. Mój brzuch głośno burczał; nie jadłam od trzech dni. Dostaję tylko resztki i pozostałości po posiłkach, a ponieważ wilkołaki mają ogromne apetyty, często przez wiele dni nie mam co jeść.
„Tak Alfa.” Skinęłam głową w poddaniu.
„Lucy, zapytam tylko raz, czy wzięłaś iWatch Mirandy?”
Moje myśli zaczęły galopować, a panika zaczęła narastać. Ona oskarżała mnie o kradzież jej iWatcha. Co ja bym zrobiła z iWatchem? Nawet nie wiem, jak używać elektroniki; nigdy żadnej nie miałam.
Nie jestem złodziejką! Nawet jeśli nie mam wiele poza moimi starymi, podartymi ubraniami, nigdy bym nikomu nic nie ukradła. Moje oczy wypełniły się łzami, które nie chciały wypłynąć. „Nie Alfa, nigdy bym tego nie zrobiła.”
„Kłamie, kochanie, Lucy jest jedyną osobą, która była w moim pokoju. Myślę, że trzeba ją ukarać.” Miranda wrzasnęła.
Ranger patrzył na mnie, a przez chwilę jego piękne niebieskie oczy wydawały się pełne smutku, ale szybko zniknęło. Stał wysoki, dobrze ponad sześć stóp, z czarnymi włosami, umięśnionym ciałem, z ramionami skrzyżowanymi na piersi. Poczułam dziwne uczucie w sercu. Chciałam błagać go, żeby mnie nie karał, powiedzieć mu, że Miranda jest zła, żeby zobaczył prawdę, żeby dotknąć jego piersi! Co ja myślę? Dotknąć jego piersi? Miał dwadzieścia pięć lat, wyglądał jak grecki bóg i nadal nie znalazł swojej partnerki. Oczywiście, każdy chciał dotknąć jego piersi!
Ranger przez chwilę był kamienny, zanim przemówił. „Lucy, jako kara nie dostaniesz jedzenia przez następne trzy dni, kradzież nie będzie tolerowana tutaj. Masz szczęście, że nie wrzucam cię do dziury.”
Wyszedł z kuchni, zostawiając mnie samą z Mirandą.
„Uważaj, przegrywie. Wkrótce będę twoją Luną, a kiedy nią zostanę, będę miała moc, żeby robić z tobą, co tylko zechcę.”
Odwróciłam się i wyszłam tylnymi drzwiami, idąc w stronę lasu. Niektóre dzikie krzewy jagodowe nadal miały owoce, jeśli będę miała szczęście, mogę zjeść garść, zanim wrócę do swoich obowiązków. Byłam odpowiedzialna za sprzątanie domu stada i całe pranie. Nie było sposobu, żeby przemycić jedzenie z kuchni, byłam całkowicie zdana na łaskę resztek i pozostałości, które dostawałam kilka razy w tygodniu.
Kiedy dotarłam do lasu, usiadłam na chwilę na dużym, przewróconym pniu drzewa, żeby wziąć kilka głębokich oddechów. Cieszyłam się świeżym zapachem sosny, gdy chłodny wiatr dmuchał przez drzewa. Zadrżałam chwilę w mojej luźnej koszulce i spodniach do jogi.
Byłam mała jak na wilczycę i chudsza niż chciałam być. Miałam pięć stóp i trzy cale wzrostu z uderzająco bursztynowymi oczami. Moja skóra była jasna, a włosy sięgały talii i były ciemne.
Za kilka tygodni skończę osiemnaście lat i doświadczę mojej pierwszej przemiany. Mam nadzieję, że będę wystarczająco silna, żeby poradzić sobie z pierwszą przemianą, która może być bardzo bolesna i wymaga dużo energii. Mam również nadzieję, że wkrótce spotkam mojego partnera i zostanę uratowana od codziennych tortur.
„Proszę, Bogini Księżyca, przydziel mi kogoś miłego i kochającego. Kogoś, kto mnie nie odrzuci i będzie mnie kochał bez względu na wszystko.” Modliłam się w ciszy.
Nasz wataha została zaatakowana przez łotrów cztery lata temu. Mój ojciec był wojownikiem i zginął podczas ataku, razem z moim młodszym przyrodnim bratem i siostrą. Benjamin i Brianna byli bliźniakami, dziećmi mojego ojca i jego drugiej szansy, Ursy. Bawili się na podwórku, kiedy doszło do ataku. Mieli tylko jedenaście lat, gdy zostali zabici. Ursa jest moją macochą i nigdy nie traktowała mnie dobrze. Byłam kopią mojej matki i przypominałam jej prawdziwą miłość mojego ojca. Moja matka zmarła, gdy byłam niemowlęciem, nikt nigdy o niej nie mówił, a ja mam tylko dwa zdjęcia z nią.
Kiedy doszło do ataku, sprzątałam strych i porządkowałam pudełka, zgodnie z poleceniem Ursy. Zrobiłam wszystko, o co mnie prosiła, próbując zdobyć jej miłość i uczucie, ale nigdy mnie nie lubiła. Udawała, że jest dla mnie miła, gdy mój ojciec był w pobliżu, ale tylko mnie tolerowała. Teraz miała powód, by mnie naprawdę nienawidzić, obwiniała mnie za śmierć swoich dzieci. Ursa często mówiła, że powinnam była pilnować ich na podwórku i zapewnić im bezpieczeństwo. Miałam tylko czternaście lat, nie mogłam się przemienić ani nic zrobić. Czasami myślę, że obwinia mnie za to, że przeżyłam i życzy sobie, żebym zginęła tamtego dnia. Zdarza się, że nawet ja życzę sobie, żebym zginęła tamtego dnia.
Po pochowaniu ojca i rodzeństwa, Ursa wyrzuciła mnie z domu ojca, który należał do rodziny Michaels od pokoleń. Dom należał się mnie, ale Alfa nic z tym nie zrobił. Ursa jest również ciotką Mirandy, okrucieństwo płynie w ich krwi.
Ojciec Rangera, Alfa Knox LaRue, był dobrym przyjacielem mojego ojca, który był jego najlepszym wojownikiem. Alfa Knox również stracił swoją partnerkę, naszą Lunę, w tym samym ataku łotrów. Zlitował się nade mną i dał mi ładny pokój w domu watahy. Zawsze był dla mnie miły.
Dwa miesiące później, najstarszy syn Alfy Knoxa, Ranger, skończył dwadzieścia jeden lat i przejął naszą watahę jako Alfa Ciemnego Księżyca. Siostrzenica Ursy, Miranda, nienawidziła mnie i była popularną dziewczyną, ponieważ była córką naszego Beta, jej brat Max jest teraz Beta. Miranda odwróciła wszystkie dzieci przeciwko mnie i nie miałam przyjaciół. Nieliczni przyjaciele, których miałam, zaczęli mnie unikać. Stałam się samotniczką i workiem treningowym watahy w ciągu dwóch krótkich miesięcy, tracąc wszystko, rodzinę, przyjaciół i dom.
Alfa Knox mieszka w domu Alfy kilka mil na północ od domu watahy i rzadko jest widywany. Zakładam, że albo stał się pustelnikiem, albo podróżuje. Ranger nie ma jeszcze Luny, dlatego Ursa stała się zarządcą domu Rangera i prowadzi codzienne operacje domu watahy. Natychmiast przeniosła mnie z wygodnego pokoju w domu watahy do piwnicy, do pralni.
Wyciągnęły mnie z myśli, gdy usłyszałam kroki za sobą i odwróciłam się, by zobaczyć stojącą tam Mirandę z jej poplecznikami.
„Co teraz?” zapytałam, czując irytację.
„Ktoś potrzebuje zmiany nastawienia. Dajmy tej małej złodziejce to, na co zasługuje.” Uśmiechnęła się złośliwie.
Zawsze byłam tak zajęta pracami domowymi, że nigdy nie pozwalano mi trenować. Byłam słaba, a oni polowali na słabość. Próbowałam biec z powrotem do domu watahy, ale zostałam złapana przez Beth, złośliwą dziewczynę z twardym ciosem. Uderzyła mnie w usta i rozcięła mi wargę, gdy uderzyłam w drzewo za sobą. Gdy upadłam na ziemię, wszystkie pięć zaczęły mnie kopać po całym ciele. Próbowałam zwinąć się w kulkę i chronić się jak mogłam.
„Spójrz na nią, jest taka słaba.” Powiedziała jedna z dziewczyn.
„Trzeba ją postawić na swoim miejscu.” Powiedziała Beth.
„Jesteś żałosna i patetyczna, Lucy, nikt nigdy cię nie zechce.” Splunęła Miranda.
Ktoś zadał mocny kopniak w tył głowy i zobaczyłam gwiazdy. Las się kręcił, nie mogłam widzieć wyraźnie, wszystko było zamazane. Z daleka usłyszałam znajomy męski głos, który wołał: „Co się dzieje? Coście zrobili?”
Poczułam ciepłe, silne ramiona podnoszące mnie i niosące, gdy ciemność mnie pochłonęła.

























































































































