Rozdział 134

Pokój dziecięcy był ciepły od popołudniowego światła, tego rodzaju, które sprawia, że nawet zimny obsydian Noctis Dominia wydaje się złoty. Cienie z bluszczu i rzeźbionego kamienia tańczyły po ścianach, a gdzieś na zewnątrz wiatr poruszał się po górnych dziedzińcach w niskich westchnieniach.

Alaric...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie