Rozdział 166

Alaric wyprzedził swoich rodziców o kilka kroków, jego małe buty stukały o brukowany plac, a uszy drgały przy każdym nowym dźwięku. Ceremonialna peleryna została zamieniona – tymczasowo – na krótszą wersję z miękką podszewką i kapturem, który ciągle zsuwał, żeby lepiej widzieć świat.

„Zwolnij, synu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie