Rozdział 215

Gabinet dyrektora na Uniwersytecie Cindervale był uroczystą, słoneczną salą z łukowatymi szklanymi oknami i akademickimi sztandarami. Pomimo późnej godziny, dyrektor zwolnił swój harmonogram—bo Serafina DeLacroix nie poprosiła o spotkanie. Ona je zażądała.

Siedziała przy konferencyjnym stole, księg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie