Rozdział 236

Jaden spał - odwrócony plecami do Alarica, skulił się na brzegu materaca, jakby miał zaraz spaść i wolałby to.

Alaric był taki sam. Płacami do Jadena. Nieruchomy. Oddychający cicho.

Telefon Jadena rozświetlił się i zaczął wibrować na stoliku nocnym.

Jaden jęknął. "Cholera - co teraz?"

Półprzytom...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie