Rozdział 272

Niebo nad Noctis płonęło ciemnym fioletem, chmury przeszyte żarem, gdy powóz zatrzymał się przed czarnymi kamiennymi bramami. Latarnie zapalały się jedna po drugiej wokół dziedzińca, rzucając wyraźny cień na sylwetkę zamku - ostre, królewskie, i czuwające.

Kaelan wyszedł pierwszy.

Rozciągnął się len...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie