Rozdział 302

Jaden leżał na łóżku w klinice, bluza podciągnięta tak, żeby Thalen mógł pracować. Żel był zimny na jego skórze, ale Jaden patrzył w sufit, nie na monitor.

Ręka Thalena poruszała skanerem w powolnych łukach, wzrok utkwiony w ekranie. „Wzrost jest... imponujący," mruknął. „Drugi miesiąc według kalend...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie