Rozdział 398

Tymczasem, gdzieś w zamku

Służący biegali po korytarzach, niosąc bele materiału dłuższe niż same korytarze. Dworzanie kłócili się o odcienie kwiatów, które najwyraźniej określały polityczne sojusze. Każda fontanna w pałacu została osuszona, wypolerowana, ponownie napełniona i znowu osuszona.

W cent...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie