Rozdział 68

Dimitri zamknął za sobą drzwi cicho. Czuł napięcie wiszące między nimi, jak gęsta mgła, której żadne z nich nie umiało rozwiać słowami.

"Ronan..." zaczął Dimitri, głos spokojny jak zawsze, ale Ronan nawet nie podniósł wzroku.

"Nie," Ronan warknął, głos napięty. "Nie chcę tego słuchać."

Dimitri zr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie