Rozdział 72

Arlena szybko przemierzała słabo oświetlone korytarze posiadłości księcia, jej spódnice szeleściły o zimne kamienne podłogi. Służący szeptali, gdy przechodziła obok, ich oczy pełne ledwo ukrytego niepokoju. Wieści już się rozeszły — książę Ronan upadł.

Serce biło jej mocno w piersi. Nigdy nie znała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie