Rozdział 945 Spóźniona prawda

Carol zaprowadziła Xylę do przytulnego saloniku.

Od momentu, gdy weszły do windy, Carol bacznie obserwowała dziecko w ramionach Xyli, i choćby nie wiem jak się przyglądała, dziecko w ogóle nie przypominało Theodore'a.

"Proszę, usiądź. Pan Reynolds jest na spotkaniu," powiedziała Carol, starając si...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie