174

Punkt widzenia Elli

Wszyscy opuścili pokój, a ja zostałam z nim sama. Starałam się ze wszystkich sił nie czuć nic do niego, ale jeśli miałam być szczera ze sobą, wiedziałam, że to niemożliwe. Król Edward był najprzystojniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam. Pachniał lepiej niż cokolwie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie