197

Punkt widzenia Avy

"Jak sobie życzysz," powiedziała moja mama. Uśmiechnęłam się, gdy mama uniosła rękę, a ogień wydobył się z jej dłoni. Mężczyźni krzyczeli, płonąc żywcem.

"Jesteś cała, kochanie?" zapytała mama.

"Nie. Wszystko szło idealnie, a potem ci kretyni musieli wszystko zepsuć," odpowiedz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie