Wreszcie Dom

Słońce zaczynało zachodzić, gdy opuszczaliśmy dom na plaży, a słony wiatr rozwiewał nam włosy, gdy kierowaliśmy się do samochodu. Jason i ja dopiero co obudziliśmy się z drzemki, kojący szum fal wprowadził nas w spokojny sen. Atmosfera między nami była ciężka od niewypowiedzianych myśli, gdy wsiedli...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie