Rozdział 947 Nie jesteś odpowiedni

Drzwi znowu zapukały.

Aleksander odpowiedział zirytowany, "Już idę."

Diana usłyszała dźwięk i z uśmiechem na ustach opuściła pokój.

Wiktoria odsunęła jego rękę, "Chodźmy, nie wypada kazać starszym czekać."

"Wiktorio," zawołał Aleksander.

"Nic nie mów."

Mruknęła, nie chcąc, aby ją dalej dręczył...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie