Rozdział 970 Ciemny i krwawy pokój

Telefon na oddziale był wyciszony, ciągle się świecił, ale nikt nie odbierał.

Na łóżku było kilka kropli świeżej krwi, rozprzestrzeniających się na podłogę, aż do drzwi.

Wszystko wokół było przerażająco ciche, jakby nikt nigdy nie był w tym ciemnym i krwawym pokoju.

Ewa była ranna i miała poronie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie