Rozdział 997 Wilgoć na opuszkach palców

Victoria chciała odgryźć mu język.

Ale zanim zdążyła to zrobić, on pierwszy ugryzł jej wargę.

W kwestii gryzienia wydawał się być całkiem doświadczony.

Zamruczała, gdy poczuła, że jej warga zaraz zostanie przegryziona, a on szybko ją puścił, po czym zaczął ją ssać, nie tak ostro jak wcześniej, al...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie