Tom 2 - Rozdział 40

Zmarszczyłam brwi na niego i opuściłam jego kabinę. Zrobiłam dłuższe kroki niż zwykle i zatrzymałam się prosto w izbie przyjęć. "Przejmę to", dałam znak pielęgniarce, aby opuściła pokój, a ona zrobiła to, jak jej kazałam.

Usiadłam na najbliższym krześle przy łóżku i spojrzałam na jego bladą twarz ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie