Tom 2 - Rozdział 52

„Nie możesz rozwalić mi uszu tak głośną muzyką i po prostu mnie irytować, nie zatrzymałem cię, gdy grałaś, ale potem musiałaś zwiększyć głośność. Teraz radź sobie z konsekwencjami”, nie spojrzał na mnie.

„A-ale uwielbiam Eda Sheerana i jego muzykę, głośność była dość niska w porównaniu do podstawo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie