73. KECZUP

Wibracja telefonu wyrwała go ze snu. Instynktownie jego ręka sięgnęła po broń, zanim się zatrzymał, uświadamiając sobie, gdzie się znajduje. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów poczuł nieznane uczucie spokoju. Żadnego napięcia w ciele, żadnego poczucia zagrożenia wyostrzającego zmysły. Burza na ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie