93. BAŁAGAN

ZALEY || TERAZ

Światła miasta migoczą jak umierające gwiazdy za wysokimi szklanymi oknami Zaleya. Siedzi za swoim biurkiem, spokojny, kalkulujący, w dopasowanym czarnym garniturze — na mahoniowej powierzchni stoi półpełna szklanka whiskey, pokryta kroplami potu.

Drzwi się otwierają.

Maxson Dufor...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie