Rozdział dziesiąty: Po prostu powstań

„Bob, co się naprawdę dzieje? Mów teraz!”

Bob rozkazuje, „Ardin, daj jej więcej ciasta!”

„Ciasto cię nie uratuje!” Podnoszę nóż do masła i rzucam nim obok jego głowy. Wbija się w ścianę.

Bob podskakuje, „Cholera!”

„Gdybym chciała cię trafić, to bym trafiła. Wiesz, że jestem dobra w rzutkach, pam...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie