Rozdział 88: T-R-O-U-B-L-E

Mam poważne kłopoty. Po tym, jak wyniósł mnie z gali w stylu jaskiniowca, Damon wsadził mnie do limuzyny. „Koniec z ucieczkami. Koniec z grami. Teraz, Lynn, jesteś tylko moja!” To, co właśnie powiedział, zarówno mnie przerażało, jak i ekscytowało, bo użył mojego imienia. Kiedy używa mojego imienia, ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie