Rozdział trzydziesty siódmy: Stare nawyki

No cóż, Meksyk był niesamowity. Część mnie nie chciała stamtąd wyjeżdżać. Mimo że banda krow próbowała wszystko zepsuć, wszyscy i tak bawiliśmy się świetnie. Ardin powiedział, że mnie kocha i to pokazał, ale wiem, że nadal nie zrobi tego ostatniego kroku. Nie zakocha się we mnie całkowicie. Ja bym t...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie