Rozdział 68: Uroczyście przysięgam, że nie mam nic dobrego

Kiedy kończyłam swoją piosenkę, zobaczyłam, jak Damon rozmawia z moimi przyjaciółmi. O, zaraz się dowiem, o czym rozmawiali. Złapałam drinka i podeszłam do nich. „Czego chciał Damon? To musiało być ważne, skoro zostawił swoją randkę, a wszyscy wiemy, jak rzadko faceci zostawiają dobrą dupę bez nadzo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie