Rozdział 139

Nikolai

"Przepraszam... co my właściwie robimy?" Prawie się krztuszę kawą, gorący płyn parzy mi podniebienie.

Jest piąta rano, a Alyssa, w całej swojej słodkiej, ale chaotycznej chwale, czekała, aż kawa dotrze do mojego krwiobiegu, żeby zrzucić na nas tę bombę. Mimo to musiałem ją źle zrozumieć, bo ...

Đăng nhập và tiếp tục đọc