Rozdział 135 Źli faceci są tutaj

"Pan Bailey, to tutaj."

Luksusowy samochód zatrzymał się na skrzyżowaniu.

Jason spojrzał podejrzliwie na wąską, starą uliczkę, marszcząc brwi. "Jesteś pewien?"

Jak szef mógłby być w takim miejscu?

Nawet targ rolniczy był w pobliżu, gdzie starsi ludzie targowali się o ceny.

Odkąd wszedł do świat...

登入並繼續閱讀