⋆ Rozdział 170

Moje nogi niosły mnie przez obóz szybciej, niż się spodziewałem. Serce biło tak mocno, że nie słyszałem nic poza tym rytmem w uszach. Kiedy otworzyłem drzwi do pokoju, w którym trzymali Cilliana, zamarłem w progu.

Jego ludzie byli już w środku. Dwóch z nich kucało nad nim — jeden podtrzymywał go od...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie