81. Bezduszne i nieludzkie

Wiedział, że Ryan tu będzie!

Wiedział to doskonale, dlatego wystroił mnie tak ładnie i zaprosił jako swoją osobę towarzyszącą, żeby drażnić Ryana, jak trzymam się jego ramienia.

„O czym, do cholery, rozmawialiście?” domaga się Dakota. Jego gęste rzęsy rzucają złowrogi cień, sprawiając, że jego szm...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie