Rozdział 1054

Kiedy wrócili do domu, Luna wybuchła płaczem na widok ojca. Potem to samo stało się z jej wujkiem, gdy przyszła Adwoa.

"Pan Przystojniak na pewno do ciebie zadzwoni, nie martw się!" obiecała Hilda.

Wśród jej płaczu, Jerome w końcu zadzwonił. Luna odebrała i natychmiast przestała szlochać.

Siedząc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie