Rozdział 1107

Jest już noc zimą.

Szli przez około dziesięć minut, zanim skręcili za róg i zobaczyli przed sobą jasno oświetlony budynek, który miał kilka pięter.

Wygląda jak... mały motel. Motel? Była oszołomiona. Czy to nie idzie za szybko? N... Nie. Wszystko jest nie tak.

Najpierw powinniśmy coś zjeść, pocho...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie