Rozdział 111

Wkrótce wiadomości o Derricku dotarły do siedziby głównej Grupy Despite.

Hanova Despite właśnie zakończył spotkanie z wojskowymi szychami z kraju Y. Po tym jak ich uprzejmie pożegnał, jego wyraz twarzy zrobił się ponury.

Wrócił do salonu. Czekały tam na niego jego dwie zaufane osoby, Samotny Żniwiar...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie