Rozdział 1115

Chociaż Elizabeth pilnowała wejścia, miejsce należało do Nathana i niemożliwe było, aby nie było tajnego wyjścia. Hilda teraz prowadziła Jerome'a właśnie tą drogą.

Niepewnie zerknęła na Jerome'a i zauważyła, że jego twarz była zaczerwieniona, a na jego skórze pojawił się blask, którego nigdy wcześn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie