Rozdział 1226

Pięcioro z nich ścisnęło się za Julianą, z rękami uniesionymi w górę. Każdy chciał złapać bukiet. Scena była pełna radości.

Patrząc na nich, Juliana śmiała się tak mocno, że nie mogła się wyprostować.

W końcu bukiet został rzucony. Gdy wszyscy krzyczeli, wyciągnęli ręce, próbując złapać mały bukie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie