Rozdział 1281

Nathan zarzynał kaczki. Był cały we krwi, trzymając rzeźnicki nóż. Z pogardą patrzył, jak Klaus zbliża się do nich.

Czując morderczą aurę, Klaus zatrzymał się w miejscu, obserwując Nathana ostrożnie.

Właśnie gdy Nathan miał zapytać, co tu robi, Hilda wybiegła, aby go serdecznie powitać.

"Klaus, j...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie